Impresso na Editora Católica. Não tem nada escrito sobre o ano da publicação, mas certamente deve ser do início da década de 20 do século passado.
É uma raridade e me foi presenteado pelo amigo compositor e radialista Cláudio Ribeiro.
Em 7 cm x 11,5 cm x 2,5 cm com 502 páginas concentra 446 cantos.
Estes são alguns dos cantos e hinos do livreto:
>23.
"Niebieszkiego dworu Pani,
Do Ciebie z płaczem wołamy
Ewy synowie wygnani,
Litości Twojej żądamy.
Ty najbliższa Twego Syna,
Powiedz Mu o naszej doli,
Niech wad naszych zapomina,
Lepszego byty pozwoli.
Matko! ny dziećmi Twojemi,
Patrz na stan nasz nie na winę,
Módl się za nami grzesznemi,
Teraz i w śmierci godzinę."
>84.
Melodia "Pije Kuba do Jakóba".
"Hej Wołyńce, Ukraińce,
Dalej na koń wszyscy!
Żwawo, żywo, nie leniwo,
Bracia nasi bliscy!
Kto w lenistwie żyje, tego we dwa kije,
Łupu cupu, cupu łupu, tego we dwa kije.
Wy Litwini i Żmudzini,
Łączcie się w gromady,
Dalej w szyki, łap za piki,
Marsz za nami w ślady -
Kto jak baba gnije, tego we dwa kije -
Łupu cupu, cupu łupu, tego we dwa kije.
Podolacy, jacy tacy,
Dalej do pałasza.
Niech biegusy ruszą w kłusy,
Tam gdzie ziemia nasza.
Kto się przed nią kryje, tego we dwa kije -
Łupu cupu, cupu łupu, tego we dwa kije.
Marsz do Słucka, Mińska, Łucka,
Wilna i Kamieńca!
Na swej grzędzie bijmy wszędzie,
Wroga odszczepieńca.
Kto go nie pobije, tego we dwa kije -
Łupu cupu, cupu łupu, tego we dwa kije.
W tamtym kraju, gdyby w raju,
Wolność nam zabłyśnie.
Tam dziewczyna, jak malina,
Słodko nas uściśnie.
A kto bez niej żyje, tego we dwa kije -
Łupu cupu, cupu łupu, tego we dwa kije.
Gdy Ojczyzna, piękna, żyzna,
Zyska swe granice,
Wtdey z koni, szabla z dłoni -
I łap za szklanice.
A kto teraz pije, tego we dwa kije -
Łupu cupu, cupu łupu, tego we dwa kije.
>442.
"W morzu przegłada się gwiazda srebrzysta,
Jak lustro gładka toń przezroczysta;
Płyń barko moja, pogoda sprzyja,
Niech cię prowadzi święta Łucya!
Burza w noc cichą gdy nie zagraża,
Wolniej oddycha pieśń marynarza,
Z wesołą piosnką skały omija,
Bo go prowadzi święta Łucya.
O Neapolu, prześliczny kraju,
Kto cię nie widział nie poznał raju;
Jako dziewica świeża, radosna,
Tam się uśmiecha wieczysta wiosna.
Czego się spieszysz w noc cichą, jasną.
Gwiazdy ukaża brzeg, nim zagasną;
Natura wdzięki swoje rozwija,
Zeglarzy wspiera święta Łucya.